Taki slogan umieszczony na okładce kasety VHS zachęca nas do obejrzenia tego filmu.

A oto krótki opis:
Akurat w noc poślubną agenci KGB wyciągają z łóżka Iwana Sanczina, skromnego kinooperatora. Jest lato 1939 rok. Ku wielkiemu własnemu zaskoczeniu, najnowszy kandydat na "wroga ludu" (trwa apogeum czystek stalinowskich) idzie na "rastriełkę". Wiozą go nie do więzienia, a na Kreml, do samego matecznika sowieckiej władzy. Będzie obsługiwać projektor i pokazywać filmy "wodzowi światowego proletariatu".
Tak oto, w swoją poślubną noc towarzysz Iwan Sanczin rozpoczął życie człowieka z najbliższego kręgu Stalina. Iwan kocha Stalina i jest mu oddany całą duszą. Anastazja kocha Iwana. Powstaje niebezpieczny trójkąt. Wykorzystuje sytuację słynny Ławrientij Beria, szef KGB i maestro intrygi. Strach i zniewolenie prowadzą nieuchronnie do tragedii.
Scenariusz jest oparty na prawdziwej opowieści operator, który służył Stalinowi w latach 1935-1953. Reżyserem filmu jest Andriej Konczałowski. I dlatego nie ma w filmie naiwnych wyobrażeń amerykańskich o Związku Radzieckim.

"Trójkąt pod gwiazdą" hipnotyzuje niesamowitym klimatem i grą Toma Hulce'a.